Tag-Archive for ◊ Gmina Stryszawa ◊

• piątek, 21 października, 2022

 

30 Niedziela Zwykła
W liturgii w piątek przypada Święto Świętych apostołów Szymona i Judy.
Dzisiaj rozpoczyna się Tydzień Misyjny.
Spotkanie klasy 6 Szkoły Podstawowej w ramach przygotowania do bierzmowania odbędzie się w piątek po mszy świętej o godz.17.00 i po różańcu.
We wtorek 25 października o godz.16.30 odbędzie się w kościele Przedstawienie o Św. Faustynie w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Kurowie.

W minionym tygodniu Pan mgr inż. Maciej Biegun dokonał okresowej rocznej kontroli zarówno kościoła jak i plebanii w zakresie budowlanym. Także w tym tygodniu Panie z Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej z Suchej Beskidzkiej przeprowadziły kontrolę naszego cmentarza.
Pan hydraulik Tomasz Paleczny przeprowadził w tym tygodniu serwis kotła olejowego w kościele. Została uzupełniona instalacja płynem glikolem wraz z odpowietrzeniem oraz usunięta awaria pompki dostarczającej ciepło. Natomiast na plebanii zostało dokonana korekta termostatów i odpowietrzenie grzejników.
Składam podziękowanie Panom: Józefowi Świętek oraz Grzegorzowi Surma za prace które wykonali dla naszej wspólnoty parafialnej. Nadal można zamawiać wypominki z wyraźnie wypisanymi imionami i nazwiskami.
Dzisiejsza taca przeznaczona jest na nasze cele parafialne.
Ks. Józef Zadora – proboszcz

 

 

 

• poniedziałek, 20 sierpnia, 2018

W dniu 18 sierpnia 2018r w Kurowie  na terenie maneżu Stajni Kas-Mar, zostały rozegrane kolejne towarzyskie zawody amatorów w jeździectwie. Jak i w poprzednich zawodach współorganizatorem tych zawodów był nasz Uczniowski Klub Sportowy „Kobylanka” w Kurowie.

W czterech konkurencjach zmierzyło się  22 zawodników o różnym stopniu zaawansowania na 12 koniach.

 

Na początek wystartowały nasze zawodniczki, które są naszymi „nadziejami” na późniejsze osiągnięcia sportowe.

 

W konkursie zwykłym nr 1 „Pierwszy raz”  po pokonaniu toru przeszkód uzyskano następujące wyniki:

I     miejsce Natalia Baran na koniu Łatka

II   miejsce Amelia Szwed na koniu Łatka

III  miejsce Ula Cholewa na koniu Eti

W konkursie zwykłym Nr2 – 40cm o Puchar Prezesa UKS „Kobylanka” w Kurowie po pokonaniu toru przeszkód uzyskano następujące wyniki:

I     miejsce Gabriela Smętek  na koniu Brawura Gold

II   miejsce Katarzyna Palka  na koniu Eska

III  miejsce Weronika Stec na koniu Butterfly

 

 

 

 

W konkursie zwykłym Nr3 – 70cm o Puchar Wójta Gminy Stryszawa po pokonaniu toru przeszkód uzyskano następujące wyniki:

I     miejsce Natalia Górny   na koniu Brawura Gold

II   miejsce Michał Koczur  na koniu Mika

III  miejsce Barbara Jeleń na koniu Bakara

 

 

na zakończenie zawodów w  konkursie specjalnym  Nr3 – sztafeta o Puchar Sołtysa Kurowa, gdzie obok umiejętności jeździeckich liczyła się także specyficzna sprawność i doza dobrego humoru   najlepszy wynik osiągnęły Anna Cogiel na koniu Butterfly z Natalią Górny na koniu Brawura Gold.

 

 

 

 

 

 

Na zakończenie zawodów odbył się wspólny skromny poczęstunek.

 

Wszystkim uczestnikom zawodów, obsłudze sędziowskiej oraz druhom z OSP Kurów zabezpieczającym medycznie zawody składamy gorące podziękowanie za bezpieczne przeprowadzenie zawodów.

 

 

 

• czwartek, 16 sierpnia, 2018

Już kolejny raz został zorganizowany Dzień Otwarty z OSP Kurów.  Na zaproszenie zarządu OSP Kurów na boisku sportowym  przy Szkole Podstawowej w dniu 15 sierpnia zgromadzili się druhowie z OSP Hucisko , z OSP Lachowice , z OSP Las i oczywiście z  OSP Kurów.  Celem spotkania była szeroka integracja druhów i mieszkańców, zwłaszcza z najmłodszymi mieszkańcami . Zarząd nie ukrywał, że liczy na pozyskanie nowych członków spośród w tej chwili najmłodszych, często zafascynowanych strażackim sprzętem i działaniami.

Jak poprzednio zabawę rozpoczął  mecz piłkarski  pomiędzy druhami z Kurowa . Naprzeciw siebie stanęli druhowie „żonaci” i „kawalerowie”. Wzorem poprzednich lat wygrali „żonaci”. Prezes OSP Kurów wręczył puchar żonatym, zaś kawalerom możemy poradzić aby zwiększyli ilość treningów lub się ożenili.

Kolejny Puchar to rywalizacja  z naszymi  zaprzyjaźnionymi  sąsiadami. I tym razem wygrali gospodarze, choć trzeba przyznać, że górę wzięła dobra zabawa niż „zaciekła” rywalizacja sportowa.

W trakcie imprezy dzieci z radością korzystały ze zjeżdżalni, degustowano pieczone strażackie kiełbaski i kaszanki.

Na koniec strażacy z Kurowa i Lachowic przedstawili krótki pokaz sprzętu w markowanej akcji ratowniczej .

Największą frajdą było polewanie z węża szybkiego natarcia , czym zakończono definitywnie zabawę z najmłodszymi.

Do zobaczenia za rok.

Category: Bez kategorii  | Tags: ,  | Comments off
• czwartek, 26 lipca, 2018

Wszystkich ludzi  dobrej woli chcących  wesprzeć finansowo tragicznie doświadczoną rodzinę z Lachowic Pierchałówka, zapraszam do udziału w zbiórce pieniężnej.  W dniu 29 lipca po każdej mszy świętej  dzięki uprzejmości księdza proboszcza Józefa Zadory przed kościołem w Kurowie będzie można złożyć datki do puszek.

• niedziela, 22 lipca, 2018

Szanowni Państwo, mieszkańcy Kurowa.

 

Od wielu lat starałem się aby w naszej miejscowości rozwiązać  sprawę nadania naszym drogom lokalnym nazwy ulic. Niestety okazało się, że jest to zadanie dość skomplikowane, kosztowne i wymagające czasu. Każdy, kto przypatrzy się numeracji domów łatwo zauważy , że jest tu delikatnie mówiąc rozgardiasz. Nie ma zachowanej chronologii, trudno się połapać  gdzie znajdują się poszczególne gospodarstwa.  Jest to stan zastany , spuścizna po czasach gdy nasza miejscowość przynależała do Ślemienia. Na nic zdają się argumenty , że sprawna komunikacja,  że bezpieczeństwo, czy wygoda życia, że coraz więcej buduje się nowych budynków i trudno jest się zorientować w terenie. Często  są to nasi mieszkańcy niewywodzący się z naszej miejscowości, są także osoby czasowo przebywający w Kurowie. Takim substytutem nazw ulic stają się nazwy  osiedla. Jak pokazują nam sąsiedzi z naszej gminy,  do czasu urządzenia ulic nazwy poszczególnych osiedli mogą taką funkcje spełniać.

Codzienne życie pokazuje, że czy my chcemy, czy nie chcemy, to instytucje pracują na mapach, z których posługują się nazwami urzędowymi osiedli.   O ile w innych większych miejscowościach nazwy poszczególnych osiedli  zachowały się żywo w  świadomości i użyciu  mieszkańców , to w naszej już nie do końca. Wzięło się to być może stąd, że nasza miejscowość od dawna stanowiła jeden okręg wyborczy, zaś w innych, większych, musiano przed wyborami aktualizować poszczególne okręgi z ich mieszkańcami – gospodarstwami domowymi. Jedynie  w urzędowym spisie GUS tzw. TERYT odnalazłem przypisanie poszczególnych domów do urzędowo nazwanych osiedli. Wydaje się koniecznym,  aby te spisy znów były aktualne i aby mieszkańcy znów zapoznali się z tymi czasami zapomnianymi nazwami, a  wciąż obowiązującymi.

Wychodząc naprzeciw tym sprawom,  jak już wspomniałem na ostatnim zebraniu wiejskim , zaproponowałem aby ustawić w naszej miejscowości wzorem innych sąsiednich sołectw tabliczki informujące o nazwie osiedli. Przygotowując się do tego tematu , zapoznałem się z tym problemem na ile mogłem szeroko i dogłębnie. Zdaję sobie sprawę, że jest to temat trudny, nie dla wszystkich oczywisty i ważny, a może wywołać niepotrzebne swary i kłótnie.  Z tego też powodu poprosiłem urzędników gminnych o przygotowanie tych tabliczek, które wedle mej wiedzy nie powinny wzbudzać żadnych kontrowersji. Pozostałe mam nadzieję , że w drodze kompromisu kiedyś uda się także postawić, gdyż ja osobiście nie jestem w stanie zrozumieć tych obiekcji. Mam tu na myśli głównie nazwę osiedla Szwaby. Z moich informacji wynika, że nazwa ta została wprowadzona prawdopodobnie na określenie rejonu wsi o najuboższej ludności, gdzie w dawnych chatach, często kurnych gnieździły się robactwo przez ówczesnych zwanych „szwabami” . Taką wersję słyszałem od kierownika Szkoły Podstawowej w  czasach szkolnych. Na takie wytłumaczenie może wskazywać bardzo niekorzystny teren do wykorzystania rolniczego tak wówczas ważnego, stanowiącego o możliwości przetrwania czy rozwoju.  Całkowicie nie można także  wykluczyć, że mieszkańcy tego osiedla „obsługiwali” przyległy folwark, być może byli powiązani z osadnictwem niemieckim ale ta teza wydaje się nader wątpliwa. Inna wątpliwość, wymagająca jeszcze wyjaśnień to nazwa „Orkiszówka”.  Ja znajduję tę nazwę tylko jak na razie w  Państwowym Rejestrze  Nazw Geograficznych i w spisie  GUS   „TERYT” .  Mimo wszystko, jak później wyjaśnię pewien układ komunikacyjny może na takie osiedle wskazywać.

Przy tej właśnie okazji chciałbym się  podzielić wiedzą  jaką  zdobyłem poszukując „zaginione osiedla”. Zacznijmy od tego, że przeglądając liczne mapy  z różnych lat odnajdujemy w Kurowie „dziwne” dla współczesnego mieszkańca nazwy. Te nazwy nie wzięły się przypadkowo, choć przepisywane z mapy na mapy  czasami z oczywistymi błędami. Działo się to zapewne dlatego, że nasza miejscowość nie była dla ówczesnych austriackich kartografów zbyt ważna, a weryfikacja map odbywała się rzadko. Takim przykładem oczywistych błędów jest pojawiająca się nazwa miejscowości „Jeżowski Dział” . Dla nas jest oczywistym, że jest to nazwa wzgórza o nazwie Jeżowski Dział, niemniej w niektórych   mapach  taką  nazwę  miejscowości można spotkać obok nazwy miejscowości Kurów. Trzeba przyznać,  że w ostatnich latach tych oczywistych przekłamań jest już mniej. Kolejnym przykładem jest pojawiająca się nazwa osiedla „Za wodą”. Nazwa ta sytuuje mniej więcej poniżej osiedla Kępa w stronę  Rzepków.  Podejrzewam, że wzięło się to z zapisów w mapie z XIXw,  gdzie można odcyfrować zapis  „za wodą”. Podejrzewam, że dotyczy to gruntów będących własnością mieszkańców osiedla Kępa za potokiem „Kurówka” . To powinno być zapisane podobnie  jak np. „Łazy”.  W każdym razie takiego osiedla „Za Wodą”  w spisie urzędowym nie ma.

W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że jesteśmy zobowiązani w zasadzie do używania urzędowych nazw miejscowości , osiedli,  ulic  itp. Wszystkie te nazwy są zawarte w Państwowym Rejestrze Nazw Geograficznych. Oczywiście  jest możliwość aby pokusić się o wprowadzenie innych czy nowych nazw. Można także wnosić o zniesienie istniejących nazw  np. „Szwaby”, ale jest to procedura długotrwała, trudna  i  do końca nie wiem czy się uda. Sądzę, że optymalnie  i  łatwiej jest zachować , przypominać  już istniejące nazwy i wdrożyć  je do powszechnego używania. Osobiście uważam, że odkrywanie naszej wspólnej historii jest naszym obowiązkiem względem naszych przodków i przyszłych pokoleń.  Kompletnie nie rozumiem obiekcji i wstydu  w posługiwaniu się niektórymi nazwami, dla mnie to tak, jakbyśmy się wstydzili swego nazwiska, swych korzeni, swych rodziców czy przodków. Zostawiam to każdemu do przemyślenia.

Zbierając materiały o tych osiedlach natknąłem się w Internecie na świetne mapy z XVIII i XIXw. , które rzucają światło  na naszą historię . Do ciekawych rzeczy należy zobrazowanie przebiegu ówczesnych ciągów komunikacyjnych względem obecnych. Na przestrzeni ponad dwustu lat prawie całkowicie się one zmieniły. Mówiąc w skrócie, były to głównie drogi biegnące wzdłuż swych „działów” oraz łączące ze Ślemieniem, ówczesną parafią.  Z takiej mapy można dowiedzieć  się gdzie w Kurowie był młyn wodny, a gdzie pobliski folwark. Zachęcam się do zapoznania się z tymi mapami , które w formie graficznej poniżej udostępniam za portalem https://mapire.eu .

Jako pierwszą mapę, która chciałbym przedstawić to austriacka mapa Galicji i Lodomerii z lat 1779-1783. Jak wiadomo, po pierwszym rozbiorze Polski w 1772r , rząd austriacki posłał wojskowych kartografów aby nanieść na mapy swe nowe nabytki terytorialne. Przez setki lat były to mapy utajnione , niemniej obecnie są udostępnione do ogólnej wiedzy i są źródłem ciekawych faktów historycznych. Stąd  mamy unikatową okazję aby zapoznać się z naszym Kurowem z tamtych zamierzchłych lat.

 

 

 

 

Zapraszam,  aby oczyma wyobraźni „wykasować” z naszej miejscowości  wszystkie domy powyżej  numeru powiedzmy 100. Zobaczymy wówczas to na naszej pierwszej mapie. Po zaznaczonych wzgórzach i potokach możemy się zorientować w terenie. Patrząc na część wschodnią Kurowa zaczynając od Mącznego , od potoku , możemy policzyć poszczególne domy znaczone na czerwono, gdzie do wzgórza przy dawnej Szkole  jest ok. 10 domostw. Te domy stanowią osiedle nazwane Szwaby, ale trzeba chyba stwierdzić, że i pozostałe domy w kierunku zachodnim zostały przypisane do tego osiedla. Na taką uwagę wskazuje fakt, że powstała Szkoła oficjalna nazwa to Jednoklasowa  Szkoła Powszechna Kurów Szwaby. Poniżej skan takich zapisów z roku 1926. Być może ktoś znajdzie podpis swych pradziadków.

 

 

 

 

Patrząc dalej na tę mapę widzimy drogę, która biegnie do Ślemienia kierując się na Borowinę i Ceretnik. W zasadzie nie ma połączenia drogowego z częścią zach. Kurowa. Poniżej tej drogi w kierunku południowym są  domy stanowiące osiedle Jopkówka.

W części zachodniej Kurowa widzimy zgrupowane domy od strony zachodniej w osiedle Rzepki, później długo nic i dopiero osiedle Heredówka i dalej domy osiedla Guziakówka, Orkiszówka , Jeżowic i Kramarzówki. Grupa gospodarstw pod dzisiejszymi torami to osiedle Borusiówka i oczywiście wyraźne osiedle Kępa. Jest dla mnie wciąż otwartym pytaniem o osiedle Orkiszówka. Tylko w zapisach systemu GUS Teryt  jest ono sytuowane pomiędzy osiedlami Guziakówka i Jeżowice. Pewnym światłem na tę zagadkę może być fakt (w mapach z XIXw) brak drogi łączącej te dwa osiedla, dziś jest taka droga wybudowana pod domem nr 181. Trzeba przypomnieć, że kiedyś bardziej liczyła się komunikacja wzdłuż swych działów, które później dzielono spadkobiercom  na mniejsze części  w tym na zagony lub też nazywane gony.

Ta wyżej omawiana mapa choć niedokładna to jednak najstarsza i dlatego najcenniejsza.

 

 

Kolejna mapa do przejrzenia to mapa z XIXw. Tu już mamy do czynienia z większą dokładnością. Ówcześni kartografowie  wykorzystywali już  w pełni punkty triangulacyjne. Na tej mapie widzimy już układ komunikacyjny przypominający współczesny choć brak jeszcze naniesionej linii kolejowej. Dalej widzimy tu  pogrupowane gospodarstwa w osiedla, pojawia się nazwa „Kurowniak”. Droga biegnie od Mącznego do Ślemienia przez Borowinę ale już pojawia się połączenie z częścią zachodnią Kurowa.

 

 

Ciekawa sytuacja jest w dość dużym osiedlu Borusiówka, wówczas jeszcze nie przeciętym przez linię kolejową. Współcześnie wiele z tych domów zniknęło, a część  następców pobudowała swe nowe domy w okolicach skrzyżowania na Ślemień lub w okolicach drogi powiatowej. Otwartym pytaniem jest czy zaznaczać w terenie osiedla według pierwszej numeracji  domostw, czy na chwilę  obecną,  gdzie więcej jest domów przypisanych do danego osiedla.

Kolejna mapa to już obraz mapy z zaznaczoną  linią kolejową. Jest  to mapa niemiecka z 1939r.

Podsumowując nasze   „poszukiwanie zaginionych osiedli” chciałbym jeszcze raz podkreślić, że jest to wstępne działanie, które mam nadzieję zakończy się uporządkowaniem naszej miejscowości w tym zakresie. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które podzielą się swą wiedzą w tym temacie, jestem otwarty na każdą sugestię.